Polska Panoramy - Tapa dura

In his new book Bujak introduces us once again - because it is needed again, because it is always needed - to the trails of permanence and evanescence of the Polish spiritual landscape. He begins, again like Pol, like Kotsis, like Wyczólkowski, like Witkiewicz with the mountains, with Giewont standing armored, knight-like over the natural cradle of Polishness stretching all the way own to the Baltic Sea. He opens the horizon of this artistic peregrination further into the Polish mountains, cities, towns, villages, manor houses, fields, palaces and their gardens, churches, rivers, lakes, ports and the sea.

Adam Bujak wprowadza nas w swoim albumie raz jeszcze - bo znowu potrzeba, bo zawsze potrzeba - na szlaki trwania i przemijania polskiego krajobrazu duchowego. Zaczyna od Giewontu, jak rycerz w zbroi stojacego nad naturalna, az do Baltyku rozciagnieta kolebka polskosci. Otwiera horyzont tej artystycznej wedrówki dalej na polskie góry, na miasta, wsie, dwory, pola, swiatynie, rzeki, jeziora, porty i morze. Ta kraina wcale nie jest taka ciasna, nie jest taka uboga, wystarczy sie rozejrzec. Jest na pewno nasza wlasna, jesli te wlasnosc duchowa sami wybierzemy. Do tego zaprasza ten piekny album.